Zauważyliśmy, że w wielu firmach B2B analityka jest wdrożona byle jak lub wcale jej nie ma. Jeśli chodzi o śledzenie leadów, konwersji, skąd ktoś wszedł na naszą stronę, dokąd dotarł, co zrobił etc. Czasami brakuje nawet tak podstawowych kwestii jak Google Analytics.
Tymczasem rozumienie tego, co dzieje się z klientem na naszej stronie, jest niezbędne. Przydaje się do oceny sensowności działań marketingowych i sprzedażowych, badaniu co działa lepiej a co gorzej. Gdy dany kanał działa lepiej, można go dopalić budżetem, te słabsze można całkiem porzucić. Można próbować docierać do klientów w nowy sposób.
Bez wdrożonej analityki biznesy kręcą się w kółko i próbują działać po omacku.
To co zmierzone, może zostać ulepszone. Zacznij od mierzenia ilości odwiedzających stronę internetową. Później potrzebujesz mierzyć konwersję i precyzyjnie określać źródła wejść. Wtedy możesz zacząć mierzyć i optymalizować ścieżkę zakupową klienta. Rozumiejąc, skąd wszedł do Ciebie dany klient i na czym utknął możesz poprawiać poszczególne elementy w procesie. Inaczej będziesz dalej błądzić we mgle.